"Nigdy nie zapomnę tej chwili, gdy padł rozkaz "Sosny": Baczność, dzisiaj o godzinie 17.00 rozpoczynamy jawną walkę! A więc nareszcie. Jawna walka. Jakże będzie inna niż pod Arsenałem, Sieczychami czy w Wilanowie. Nie będziemy już małym wydzielonym oddziałem, będziemy walczyć ramię przy ramieniu z ludnością Warszawy, tej Warszawy, która już tylekroć pokazała światu, że potrafi walczyć. O wolność swoją i wolność całej Polski" - tak witał dzień 1 sierpnia 1944 roku jeden z najmłodszych żołnierzy Batalionu "Zośka" Tytus Karlikowski. Miał 17 lat, gdy poszedł do Powstania. Pisze: "Jaka radość, jak dziękować Bogu, że pozwolił nam przetrwać i doczekać tej chwili. Żegnam się z rodzicami, mówiąc, żeby byli dobrej myśli, że wszystko minie za dwa, trzy dni. Biorę opaskę biało-czerwoną z orzełkiem, na której widnieje kotwica - symbol Polski Walczącej. Idę w bój - z nadzieją i wiarą niezachwianą w zwycięstwo!". W Śródmieściu zdobywa karabin maszynowy z płonącego samochodu i przedziera się do "Zośki" na Wolę. Ranny już 8 sierpnia, jeszcze prowadzi chłopców do ataku. 11 sierpnia jest dosłownie poszarpany odłamkami. Traci oko, ma bezwładną nogę i rękę. Uratowany przez doktora "Broma" i przeprowadzony kanałami przez "Śwista" - ocaleje. Wielokrotnie przesłuchiwany przez Urząd Bezpieczeństwa w sprawie ekshumacji i pogrzebów przyjaciół, zażartuje: - Jakoś się przeturlałem i nie siedziałem w więzieniu. Stanie się sławą w dziedzinie ocalania lasów. Z tytułem profesora doktora habilitowanego Instytutu Badawczego Leśnictwa przewodniczy Working Group for Forest Fire przy ONZ w Genewie, pełni znakomicie funkcję kierownika Katedry Profilaktyki Pożarniczej w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Wspiera go w pracy i życiu wspaniała żona Ala, łączniczka z Pułku "Baszta". Tytusowi Karlikowskiemu zawdzięczamy brzozowe krzyże na kwaterze Batalionu "Zośka", jedyne, jakie na cmentarzu Wojskowym ocalały.
Dziś, gdy zabrakło już i "Śwista", i Kazika Łodzińskiego, Tytus Karlikowski wziął na barki obie funkcje - jest przewodniczącym Środowiska Batalionu "Zośka" i przewodniczącym Komitetu Opieki nad Mogiłami "Zośki", autorem wielu cennych opracowań naukowych, promotorem 250 prac magisterskich i inżynierskich. Zawsze spokojny, zrównoważony i skromny, posiada ponad 30 odznaczeń bojowych i pokojowych, wśród nich Srebrny Krzyż Orderu Virtuti Militari.
Jeden z "kamieni na szaniec" to tyt.posta nr6