Trwa lato. Ciepła pora, wakacje i urlopy sprzyjają wyjazdom, wędrówkom i pielgrzymkom do sanktuariów Matki Bożej. Nie wszyscy pragną wczasów w wygodnych kurortach. Wielu z nas nad deptaki i promenady przekłada piękno dzikiej natury - wyprawy w góry, do lasu czy wypoczynek nad jeziorem. Jednak wycieczki w oddalone miejsca wiążą się z utrudnionym dostępem do lekarza, punktów aptecznych i ambulatoryjnych. Co zrobić, jeśli nie mamy pod ręką dobrze wyposażonej apteczki, a dotarcie do najbliższej przychodni zajmie zbyt wiele czasu?
Przy aktywnym trybie życia ryzyko narażenia się na różne wypadki wzrasta, ale natura nie pozostawiła nas bezradnymi. Od tysięcy lat ludzie radzili sobie w warunkach terenowych, znajdując potrzebne lekarstwa w bogactwie roślin leczniczych.
ZASTOSOWANIA ZEWNĘTRZNE
Na skaleczenia
Wiele roślin ma zdolność hamowania krwawień i właściwości bakteriobójcze. Bakteriobójczo i przeciwzapalnie działa kwiat nagietka lekarskiego. Przyspiesza gojenie ran, hamuje krwawienia. Podobne właściwości ma babka lancetowata i babka zwyczajna. Pierwsza z nich posiada więcej substancji czynnych. Na skaleczenie przykładamy świeże liście, najlepiej nieco zmiażdżone. Plasterki świeżych cebulek czosnku - najbardziej znanego naturalnego antybiotyku - oraz cebuli zwyczajnej również są bakteriobójcze. Okładamy lub pocieramy nimi zainfekowane miejsca.
Jak zatamować krwawienie? Sprawdzają się liście krwawnika pospolitego, które dzięki swej strukturze i substancjom czynnym działają przeciwkrwotocznie i bakteriostatycznie. Mocnym naparem z ziela (razem z kwiatami) można przemyć ranę lub nasączyć gazę, którą przyłożymy na skaleczenie. Listki wkłada się też do nosa w przypadku krwawień. Podobne zastosowanie na skaleczenia ma ziele tasznika pospolitego. Kora dębu szypułkowego, dzięki zawartym w niej garbnikom, również działa silnie bakteriobójczo oraz przeciwkrwotocznie. Z jej naparu wykonujemy okłady i obmywania. Do pozyskiwania kory wybiera się gałęzie młodych drzew. Analogiczne działanie ma ziele rdestu ptasiego oraz kłącze rdestu wężownika.
Przy opatrywaniu zranień należy pamiętać o dokładnym myciu ziół i rąk, aby nie zwiększać ryzyka infekcji. Skaleczenie przemywamy np. naparem, przykładamy rośliny, na koniec można wykonać opatrunek przy użyciu gazy lub bandaża. Jeśli nie ma takiej potrzeby, nie zaklejamy plastrem, aby skóra mogła oddychać.
Trudno gojące się rany leczymy przy pomocy okładów nasączanych naparami z takich roślin, jak nagietek lekarski, rumianek pospolity, kwiat jasnoty białej czy ziele dziurawca zwyczajnego. Dziurawiec przy częstym stosowaniu może uwrażliwiać skórę na światło słoneczne, powodując wystąpienie plamek i alergii skórnych, dlatego nie należy stosować go przy długim przebywaniu na słońcu.
Na stłuczenia, obrzęki i siniaki
można przyłożyć kompres lub rozgniecione świeże kwiaty stokrotki pospolitej.
Na użądlenia
pomogą świeże kwiaty rumianku pospolitego, ziele babki lancetowatej bądź zwyczajnej, ziele macierzanki piaskowej i cebula - plasterki przykładamy na obrzęk.
Na oparzenia
skuteczny jest nagietek, macierzanka i babka, także ziele dziurawca, korzeń szczawiu lancetowatego. Okłady stosujemy na oparzenia I i II stopnia. Do ciekawostek należy zastosowanie szczawiu tępolistnego jako antidotum na poparzenia pokrzywą. Bolące miejsce pocieramy świeżo pokruszonymi liśćmi.
Podrażnione oczy
mogą szczególnie doskwierać przy alergiach lub obecności czynników drażniących. Stosujemy na nie okłady. Gaziki moczymy w naparze ze świetlika łąkowego, nagietka lekarskiego lub chabra bławatka.
Na ból gardła
należy sporządzić napar z szałwii lekarskiej i płukać nim gardło kilka razy dziennie, nie połykając.
ZASTOSOWANIA WEWNĘTRZNE
Bóle brzucha i niestrawność
można leczyć naparami z suszonych roślin: liścia melisy lekarskiej, która ma również działanie uspokajające, liścia mięty pieprzowej, ziela rdestu ptasiego, koszyczka rumianku pospolitego, ziela pięciornika gęsiego - głównie jako składników mieszanek - oraz ziela rzepiku pospolitego.
Biegunka
wymaga zastosowania roślin z dużą ilością substancji zapierających. Kłącze rdestu wężownika zawiera garbniki tworzące nierozpuszczalne kompleksy z białkami komórek nabłonkowych żołądka i jelit, zmniejszając w nich ciśnienie osmotyczne i obkurczając, dzięki czemu woda znacznie słabiej przechodzi do światła przewodu pokarmowego. Substancje te wiążą też toksyny bakteryjne oraz uszczelniają ściany drobnych naczyń krwionośnych. Długotrwałe stosowanie doustne wszelkich ziół zawierających duże ilości garbników może wywołać jednak działania niepożądane, w postaci utrudnienia wchłaniania ważnych związków pokarmowych, unieczynnienia niezbędnych dla organizmu elektrolitów oraz witaminy B1. Odwar z korzenia szczawiu lancetowatego również działa łagodnie zapierająco, dodatkowo unieczynnia toksyny bakteryjne i inne szkodliwe produkty przemiany materii. Bukwica lekarska hamuje drobne krwawienia z przewodu pokarmowego. Wykorzystujemy jej ziele - bez przekwitłych kwiatów i zdrewniałych, bezlistnych łodyg. Ziele pięciornika gęsiego, oprócz właściwości zapierających, działa także rozkurczowo na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego. Podobny wpływ ma kłącze pięciornika kurzego ziela. Skuteczne są również liście popularnej czarnej jagody, czyli borówki czernicy. Substancje w nich zawarte niszczą drobnoustroje chorobotwórcze.
Przy biegunce nie należy zapominać o odpowiednim nawadnianiu pacjenta, stopniowym, lecz systematycznym.
Gorączka, objawy przeziębienia
Środki ziołowe nie zastąpią w pełni współcześnie opracowanych leków przeciwgorączkowych. Jeśli temperatura ciała przekracza 38 stopni C, kontakt z lekarzem jest konieczny. Gdy jednak taka sytuacja zaskoczy nas w terenie, możemy przyrządzić napar z kory wierzby białej lub kruchej, która zawiera salicynę, działa więc jak aspiryna - przeciwbólowo i przeciwzapalnie. Nie należy jej stosować u osób uczulonych na salicylany oraz cierpiących na choroby, przy których są one przeciwwskazane. Pomocny może być napar z kwiatów lipy drobnolistnej, działający napotnie, należy jednak uważać, jeśli organizm zagrożony jest odwodnieniem. Podobnie działają kwiaty czarnego bzu.
W napadowym, suchym kaszlu pomóc może napar z kwiatów ślazu dzikiego, stosowany przy nieżycie gardła, chrypce i utrudnionym odkrztuszaniu - zarówno do picia, jak i do płukania gardła.
* * *
Polskie łąki i lasy są wielką, naturalną apteką. Pamiętać jednak należy, że - jak powiedział Paracelsus - każda substancja może być trucizną, wszystko zależy od dawki. Dlatego zanim przystąpimy do sporządzania ziołowych leków, zapoznajmy się z prawidłowymi proporcjami surowców, sposobami ich przygotowywania oraz ewentualnymi działaniami niepożądanymi, aby nie zaszkodzić tym, którym chcemy pomóc.
lek. med. Katarzyna Simonienko