28 sie 2011

Jego siew trwa - post nr 5

W 1983 roku, podczas stanu wojennego, Honorowy Medal Batalionu "Zośka" wręczał Ojcu Świętemu w Rzymie prof. Kazimierz Łodziński. Powiedział Jan Paweł II: "Lekarz to jest wielki miłosiernik. Samo imię lekarz - mówi o pomaganiu człowiekowi, uzdrawianiu, przywracaniu sił". Takim miłosiernikiem był druh prof. Kazimierz Łodziński, który łączył cechy najwspanialszego lekarza ratującego życie dziecka z wiernością towarzysza broni i opiekuna tradycji swego batalionu. Był wieloletnim ofiarnym i niestrudzonym przewodniczącym Środowiska "Zośki" i Komitetu Opieki nad Mogiłami Żołnierzy Batalionu. W czasie okupacji tajnie studiował medycynę. Po wojnie, kiedy stanie się sławnym lekarzem, powie: "Jestem szczęśliwy, że moim kolegom, poległym Żołnierzom Batalionu "Zośka", zwłaszcza tym ze Szkoły Zaorskiego, medykom, mogę powiedzieć - cały czas o was myślałem i czułem, jak mnie wspomagaliście". Brał udział w sławnych akcjach: pod Arsenałem, w Sieczychach i "Góral" - gdy żołnierze Armii Krajowej w brawurowy sposób zdobyli na potrzeby konspiracji ogromną sumę w ataku na konwój z banku. Przed tą akcją, jak wspominał druh Łodziński, grupka zośkowców poszła do katedry św. Jana i tam modliła się o pomoc do Matki Najświętszej: "Spraw, abyśmy każdego dnia w szczęściu i bólu byli braćmi. Wtedy nasze szpitale będą także Twoimi katedrami, a nasze laboratoria świadkami Twojej wielkości". Należał do 80. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej im. Bolesława Chrobrego, której tradycje podtrzymywał do końca życia. Mówił: - Moi koledzy odeszli na wieczną wartę, ale trzeba podnieść głownię ogniska, rozżarzyć ją płomieniem zapału i rzucić do nowego ogniska harcerskiego! W Powstaniu niósł bohatersko pomoc rannym. Jego żona - śliczna Staszka - swego pierwszego syna urodziła w płonącej, powstańczej Warszawie.
Po wojnie Kazimierz Łodziński stał się sławą polskiej chirurgii dziecięcej - jej współtwórcą i europejską znakomitością w tej dziedzinie. Kierował Kliniką Chirurgii Dzieci i Młodzieży Instytutu Matki i Dziecka. Wykładał na kongresach naukowych w wielu krajach ze Stanami Zjednoczonymi i Japonią na czele. Ocalił życie dziesiątkom polskich dzieci. Do końca życia jako naczelny chirurg dziecięcy współpracował z 89 oddziałami chirurgii dziecięcej w Polsce. Na wielkim Medalu Honorowym, jaki otrzymał w Krakowskim Instytucie Pediatrii, wyryto słowa: "Nie zapominaj o siewie, jeśli chcesz zbierać". Wielki jest siew prof. Kazimierza Łodzińskiego, bohatera Batalionu "Zośka".

Z nadzieją i wiarą - to tyt.posta nr6